Beskid Żywiecki i pozyskiwanie wody bez wysiłku

2 dni w Beskidzie Żywieckim. Pozyskiwanie wody z płytkiego potoku, oraz używanie filtra “grawitacyjnego” na ziemi.

Doświadczenia

  • Nie lubię schylać się do potoku, albo kucać by napełnić bukłak. Wystarczy jednak niewielka różnica w poziomie wody, by wykorzystać grawitację. Butelka napełnia się sama. Woda nie wpływa sama do wężyka, to byłoby zbyt powolne, o ile w ogóle by zadziałało. W butelce musi być najpierw trochę wody, a w wężu nie może być powietrza. Butelka “wciąga” wodę na podobnej zasadzie, jak np. odciąganie paliwa z baku samochodu.

  • Zwykle filtruję wodę na drzewie obok hamaka. Tym razem jednak dostęp do źródła nie był łatwy, więc chciałem przynieść czysty i brudny bukłak od razu pełne. Przy potoku nie było łatwo dostępnego drzewa by zawiesić zestaw do filtrowania,  był tylko mały spadek. Położenie sporego kamienia na brudnym worku znacznie przyspieszyło proces.

21_20210911_162743_2EDDA66E_v1.jpg

Galeria

Warunki

  • Ostateczna waga plecaka 9,5kg (w tym 2l wody).

  • Podczas zachodu +10C.

Więcej


Popularne posty

Previous
Previous

Jesień w Bieszczadach - krainie schodów

Next
Next

Babia Góra