Nowe schronienie

Do tego nowe buty i nowy aparat. Testy sprzętu na wypadzie solo w Beskidzie Śląskim.

Postawiłem sobie za cel, by w trakcie tego ciepłego sezonu popracować nad wagą ekwipunku, dystansami i tempem. Jakbym tego nie liczył, jedno okazało się nieuniknione: musiałem zejść z hamaka na ziemię. Czekam jeszcze na lżejszy, letni quilt (Toray, 900FP) i rozglądam się za bardziej adekwatnym tarpem, ale już wiem, że sama idea mi odpowiada. Prace obozowe są trochę łatwiejsze, bo szybciej jest usiąść na ziemi, niż ładować się do hamaka. Z ziemi łatwiej też do wszystkiego sięgnąć, ugotować kolację, etc. Do tego plecak stał się tak lekki, że przez całe 2 dni chodzenia nie musiałem zapisać pasa. Nie zrezygnuję z hamaka, to po prostu bardzo sensowna alternatywa.

Pierwszy raz spałem na ziemi w bivy i pod quiltem. Nie chcę już nigdy więcej słyszeć o śpiworach - no, może na -20C. Wygoda pod quiltem jest nieporównywalnie większa. Mam pełną swobodę, jakbym spał w łóżku w domu. Koniec z zapinaniem się, wrzynającymi zamkami, regulowaniem kołnierza, kaptura. Koniec z manewrowaniem nad materacem, bo po prostu jestem bezpośrednio na materacu. Ze względu na bivy, by usiąść, muszę odpiąć zamek, ale to bezbolesne i pełni ważną rolę.

Post bierze udział w akcji #niebojmysiewilkow

Testy sprzętu:

  • Tarp Lesovik Heksa 520g - brałem co miałem. Heksa została stworzona z myślą o hamakach i to widać. Nie powinna mieć problemów, jeśli schowam się w lesie przed wiatrem i zacinającym deszczem, oraz wykorzystam drzewa zamiast kijków. Natomiast docelowo szukam alternatywy do namiotu, do spania na odkrytym terenie i tu Heksa będzie kłopotliwa. Tarp jest wielki i ma tylko 6 punktów montażowych. Czyli 6 śledzi trzymałoby go przy ziemi - to na wietrze się nie sprawdzi. Miejsca po spodem jest na 3 osoby, kosztem wysokiej wagi. Będę szukał czegoś mniejszego, pomyślanego do spania na ziemi.

  • Materacyk Therm-a-Rest NeoAir XLite Regular 375g. Najwygodniejszy lekki materac na jakim spałem, do tego doskonale trzymający ciepło. Nie jestem fanem spania na glebie, zdecydowanie preferuję hamak, ale w tym systemie chodzi mi o wagę i kompromis wychodzi bardzo dobrze. Jeśli mowa o XLite, to muszę wypowiedzieć się o szeleszczeniu: ludzie naprawdę mają za mało problemów w życiu. Gdyby nie krążące legendy, to w ogóle nie zwróciłbym na to uwagi. Ciekawostka: w zestawie otrzymałem pokrowiec-pompkę! Z tego co wiem, w dystrybucji amerykańskiej jej nie ma, więc jestem mile zaskoczony.

  • Bivy/bug bivy/wkładka podtarpowa: Katabatic Gear Piñon Bivy, 205g. Szukałem czegoś tak lekkiego, jak to tylko możliwe. Potrzebowałem ochrony przed robakami i wiatrem. Bivy wykonane jest z Pertex Quantum Air od góry, a od spodu z cienkiego sil-nylonu. Kładę je na pałatce przeciwdeszczowej, więc nie martwię się o wytrzymałość podłogi. Bivy ma mocowania na materac, odciągi w rogach, nad głową i stopami. Kiedyś napiszę więcej, na razie na pewno irytują mnie ciężko chodzące zamki. Nigdy tego nie robiłem, ale spróbuję je czymś nasmarować. Wybór był dość przypadkowy, bo dostępność tego typu sprzętu w Europie jest fatalna, ale spełnia moje oczekiwania.

  • Buty do biegania terenowego Nike Wildhorse 7 M. Zabrałem je, bo moje lekkie buty letnie się rozpadły, a w sklepach obecnie nic nie ma. Są niesamowicie wygodne - jak to buty do biegania. Natomiast stopy o wiele więcej pracują i się męczą. Czas pokarze, czy się przyzwyczaję.

  • Nowy telefon/aparat: Pixel 5 + aplikacja OpenCamera. Wspominam o tym głównie dlatego, że zdjęcia na tym wypadzie wyszły słabo. Nie chcę zwracać uwagi na konkretne wady, ale kto zauważył: będzie lepiej, uczę się ;) Popełniłem głupie, oczywiste błędy przy ustawianiach. Używanie bardziej zaawansowanej aplikacji pozwoli mi docelowo na znaczne poprawienie jakości zdjęć i filmów. Chciałbym robić zdecydowanie więcej w złych warunkach i w nocy.

Inny sprzęt:

  • Kołdra: Cumulus Comforter L500: skrócony o komorę, 460 gram puchu hydrofobowego, Quantum Pro.

Warunki:

  • Ostateczna waga plecaka 9,3kg (w tym 2l wody).

  • Ciepło, bezwietrznie. Lekkie opady drugiego dnia w trasie.


Popularne posty

Previous
Previous

Jak przygotowuję hamak na wiatr w górach

Next
Next

Deszczowe Gorce