Noc w głębokim wąwozie

Foto: Aleksandra Pióro

Listopad 2020: pierwszy śnieg, pierwszy zimowy biwak.

Nie mieliśmy całej soboty wolnej, ale udało się pojechać w Beskidy, wejść na 930m n.p.m i poczekać na zapowiadane pierwsze opady śniegu. Drugiego dnia już 22km przechodzone.

Post bierze udział w akcji #niebojmysiewilkow

Testy i eksperymenty:

  • Unoszenie podpinki na cięciwie. Pochodzi od Andrzeja Ambroża z Hamakomani. Miałem okazję pobawić się tym, gdy dziewczyna leżała w hamaku. Patent robi znaczną różnicę w szczelności podpinki znikomym kosztem wagi i czasu. W galerii jest zdjęcie.

  • Kartusz gazowy zanurzony w wodzie. Działa rewelacyjnie, z małą modyfikacją: dolałem trochę(!) gorącej wody po pierwszym gotowaniu. Moc jak w środku lata. Jetboil Minimo + MSR IsoPro.

  • Cały czas bawię się nowym tarpem. Takie ustawienie jest bardzo niskie i jednocześnie przestronne w środku. Śnieg zbiera się na szczycie, ale w tym miejscu jest w zasięgu ręki. Martwię się jednak o wiatr. Trzeba będzie przeboleć dodatkowe linki i śledzie i jednak odciągnąć boki niezależnie.

  • Nowe buty: Hanwag Tatra II Wide bez membrany. Nie lubię sztywnych butów, bo mocno pracuję stopami, ale te jakimś cudem nie walczą przeciwko mnie. Super wygodne. Natomiast oryginalna wkładka jest skandalicznie zła, to wręcz niewiarygodne by tak poważna firma dawała taki szajs. Cienka jak papier, zero amortyzacji i wentylacji.

Inny sprzęt:

  • Tarp z drzwiami Hammock Gear - The Journey, sylikonowany poliester, 11ft (~335cm)

  • Hamak Lesovik Draka bez moskitiery.

  • PodpinkaCumulus Selva 600, poszerzona 10cm, 640gram puchu hydrofobowego.

  • Kołdra: Cumulus Comforter L500: skrócony o komorę, 460 gram puchu hydrofobowego, Quantum Pro.

Warunki:

  • Finalne wagi plecaków ze wszystkim: 13,75 i 8,5kg. Nie braliśmy raczków.

  • Temperatura minimalna w nocy, mierzona poza tarpem na karabinku hamaka: -5,1C. Brak wiatru.


Popularne posty

Previous
Previous

Deszczowe Gorce

Next
Next

Akcja #niebojmysiewilkow - samotna noc w lesie