Hamak i 5 namiotów
Odkąd mam hamak i kręcę się wokół środowisk bushcraftowych oderwałem się trochę od klasycznej turystyki. W ostatni weekend dołączyłem do 6-osobowej grupy, która miała bardzo prosty plan: pochodzić po górach, rozbić namioty, rozpalić ognisko i iść spać na macie w śpiworze - czyli powrót do korzeni.
Wielu próbuje budować wielką sztukę wokół spania w lesie, ale takie doświadczenia pozwalają przypomnieć sobie jak mało elitarne jest to hobby. Trzeba mieć jako-taki namiot, adekwatną matę i śpiwór, oraz na początku dla bezpieczeństwa wybrać się w grupie.
Czego się nauczyłem
W śniegu hamak ma zdecydowaną przewagę w czasie rozbijania nad namiotami. Z tego co widzę najwięcej czasu ucieka na kopanie i uklepywanie miejsca. Pod hamak wystarczy tylko rozgarnąć.
Ktoś realizuje pomysł jaki miałem od jakiegoś czasu: namiot + tarp. Namioty z sensownymi przedsionkami są ciężkie. Połączenie lekkiego namiotu z małym tarpem wygląda bardzo ciekawie w rzeczywistości i sam tego na pewno kiedyś spróbuję.
Nabrałem dobrej wprawy z rozpalaniu MSR Whisperlite. Nadal wymaga to ucieczki od ludzi i ogniska, oraz długo trwa. Wydajność też jest słaba, wychodzi jakieś 2-3l zagotowanej wody ze śniegu na 100ml paliwa. Powyżej -10 będę zabierał Jetboila.
Tym razem byłem gotowy na zamarznięte buty. Spałem z sześcioma ogrzewaczami chemicznymi 65C/6h. Po przebudzeniu wrzuciłem po 3 do każdego buta. Zjadłem powoli śniadanie, ogarnąłem co mogłem z hamaka i buty w miarę odtajały. Wsadziłem po dwa ogrzewacze w skarpety w okolice kostek, po jednym w rękawiczki - rewelacja, aż za ciepło.
Od bushcraftera łatwo się dowiedzieć o nowych fajnych szpejach, a w ten weekend nauczyłem się czego jeszcze nie trzeba brać - wreszcie spotkałem ludzi z lżejszymi plecakami niż mój.
Duże ogniska są piękne, ale brakuje okazji by miały sens.
Wybrany sprzęt
Tarp z drzwiami Hammock Gear - The Journey, sylikonowany poliester, 11ft (~335cm)
Hamak Lesovik Draka bez moskitiery.
Podpinka Cumulus Selva 600, poszerzona 10cm, 640gram puchu hydrofobowego.
Kołdra: Cumulus Comforter L500: skrócony o komorę, 460 gram puchu hydrofobowego, Quantum Pro.
Warunki
Ostateczna waga mojego plecaka 14.6kg (z raczkami).
Temperatura po zmroku -6 stopni, minimum w nocy -10,6. Słaby wiatr, średnie opady śniegu.
“Każde buty w końcu przemokną” - wszyscy słyszeli tę starą prawdę ludową. Powinniśmy się z tym pogodzić, czekać na ładną pogodę, albo ubierać kalosze. Ja jednak nie mam zamiaru, chcę chodzić w góry kiedy mam czas, a nie kiedy pogoda pozwoli. Jednocześnie nic mnie tak nie demotywuje jak woda chlupiąca w butach, czy wkładanie stóp do mokrych, zimnych butów o poranku. Dlatego walczę z tematem i chciałem się podzielić tym co udało mi się ustalić po kilku latach chodzenia całorocznie bez patrzenia na pogodę.